i mixokrecik w garazu 05.02.2016
no i garaz zrobiony trdycyjna cementowa wylewka mixokretem ... ale bez jajek sie nie odbylo bo przyjechalem ok 14 jak sie umowilem na odbior panowie maszyna juz umyta , autko spakowane ide zerkac i pytac o moje spadki pan pieknie mi pokazuje wygladzona maszyna wylewke i juz mamy zmykac, biorę moję magiczne narzędzia do mierzenia i zamykam bramę garażu i patrzę a wylewa zrobiona 1cm za nisko :) panom szczeny opadly i zerkają na poziomy które rano nanosiliśmy i ...... machneli się :)))) kurde jak to wszystko trzeba sprawdzać i zaczeliśmy od początku :) panowie sie pieknie przebrali , rozpakowali podlaczyli wode , maszyne , i dorabiali mixokrecika i robili 1/2 garażu do odplywu od początku - dobrze , ze ten material nie zasycha jak farba bo poszli by w koszty niechcy - nie mialem sie co denerwowac i bylem grzeczny bo faktycznie zakrecili sie strasznie - gorzej jak taka wpada przytrafi sie komus co nie przyjezdza na budowe po kazdy odbior osobiscie , wspolczuje rozkopywania....uffff :) na ponizszym widac jak ja sobie sprawdzam od wewnatrz a panowie poprawiaja :)
a tu sobie zamontowalem wynalazek do ogrzewania z termostatem bo balem sie o moj anhandrycik :)
super sprawa i tani wynajem ....ale pali jak zuk - 4l na h :(((( trzeba zakupic paliwo z oszczednosci tirowcow :))))