no i wylate :) 03.02.2016
umowilismy sie na anhydryt caly domek , w garazu obiecali , ze uda sie im zrobic spadki wiec niech leją na całość .... przyjechali Panowie i zaczeli marudzic , ze to i tamto i okazalo sie , ze spadku nie zrobia wiec mówię to lejemy bez garażu bo ja nie bede potem klejem jechal aby spadki zrobic tymbardziej , ze w garazu chcemy zywice.... a na to oni , ze logistycznie przywiezli material na calosc i nie da sie nie wylac :))) no wiec mowie to zabierajcie calosc bo inaczej sie dogadawalismy i.... pare tel i mowi, ze moga lac bez garazu :) no zaczeli .... pieknie to wyglada i 3h i gotowe ale zaraz koncowka korytarza przy wejsciu a gosc z ciezarowy krzyczy , ze sie mu piasek skonczyl :)))) pieknie mysle....kur.... a Panowie , ze wykorzystaja moj z budowy :) no bierzcie i tak lezy :) a garaz chcieli jeszcze wylewac - jak poczatek fajny to koncowka amatorszczyzna totalna ..... no i kotlownie z garazem bedziemy robic tradycyjnie - koszty oczywiscie pomimo kwoty 43 za m2 netto doszlo 6ton materialu bo niby bylo nierowno ale kurde przeciez jechali niwelatorem i bylo rowno - klocilbym sie dalej ale to faktyczny wydruk z ich maszyny z samochodu - nie mam jak tego zweryfikowac jedynie co mi przychodz do czachy , czy ten licznik mozna uruchomic budowe wczesniej np :)))
czyli uważać bo wycena anhydrytu ni jak ma sie do m2 tu kazdy cm sie liczy :) i kosztuje sporo
ale efekt piorunujacy pomimo ceny = 161m2 bez garazu i kotlowni bo gory domu na razie nie robimy bo musze wymyslec wzmocnienia pod moje prywatne zabawki :)
no nic w piatek dokonczymy zwyklym mixokretem i bede mial spadek :) jutro jak wejde na posadzke zrobie zdjecia na gotowo....