o moj Bo.... cena za wycinke
No i z gminy znaleźliśmy się w powiecie i tu otrzymaliśmy pismo o nasze 4 drzewa , że musi się tym zająć województwo! 3 x urząd i trafiamy do kolejnego :) tam kolejne protokoły o akceptację wycinki buhhahaha bo inaczej nie mogę . Poniżej nasze drzewa - dlaczego 4 do wycinki a widzicie ten po lewej to są dwa i to po 14tys wycinka :) , załączam jeszcze kawałem z wniosku do województwa z informacją ile nasza gmina zapłaci za te drzewka :))) ciekawy jestem gdzie pójdzie ta kasa . Niech mio ktoś powie kiedyś ,że tego nie szło załawić na szczeblu gminy - Pana drzewa blokują wjazd na działkę budowlaną , oczywiście koniecznie trzeba je usunąć bo blokują również rów więc wyjście jest takie ,że my dajemy zgodę a zasadz Pan 4 albo 8 na tyłach ogrodu podobne i będzie gitara ---- nie nie 4 urzędy mają robotę i 15 urzędników i kasa z biednej gminy pojdzie gdzie ? o kwotach nie wspomnę bo się włos jeży ....
i nie wiem jak to napisać ale możecie robić zakłady ile :)
2. Podzedłem dziś do urzędnika inspektora co zajmuje się naszym pozwoleniem - nie, nie mogę przyśpieszyć , teraz mamy sezon budowlany, ja mam 65 dni i wydam decyzję w w tym terminie.... - beton zamarł....zobaczyłem dziś coś strasznego - kogoś w moim młodym wieku kto w tzw papućkach chodzi po urzędzie to specjalnie nie ma co od niego wymagać a tymbardziej jak powiedziałem mu dlaczego prosiłbym o wcześniejsze zerknięcie w projekt wleciało i wyleciało jego wielkim uchem .... nie można grzecznie już rozmawiać , głuchość urzędnika a mniemamiu Boga karze nam czekać ... uprzejmość urzędów.... na razie tylko Panie ze starostwa mają u mnie 15pkt na 10 - jak się chce to się drodzy da , reszta znudzony życiem beton urzędniczy. Ojj jak ja tak traktował bym swoich klientów ... szałas bym budował nie maderę :)